Czytając moje ulubione blogi natrafiłam ostatnio na fajny przepis na masełko sezamowe.
Przepis jest z bloga Green Canoe http://mygreencanoe.blogspot.com/2011/10/obudzi-mnie-dzis-potezny-swist-wiatru.html ( dzięki jeszcze raz za świetny przepis).
A teraz chcę się z Wami nim podzielić:
Na suchej patelni prażyłam 300g sezamu na złoty kolor (muszę Wam nadmienić iż całość przyrządzałam na rozgrzanej kozie (piecyku żeliwnym) – raz że zaoszczędziłam energię elektryczną a dwa to to iż potrawa przeszła dobrą energią feng shui ) – później zblenderowałam nasiona w mikserze.
W międzyczasie na patelni podgrzałam mleko ryżowe (można zwykłe mleko – jednak my takiego nie pijamy). Do gorącego mleka dodałam ok. 20g masła Kasi. Później to wszystko razem zmiksowałam i dodałam do smaku miodziku ( takiego z pasieki). Jak ostygło masełko ustawiłam na półeczce w lodówce aby stężało. Smak – pyszota. Jeśli ktoś lubi masło orzechowe – to z pewnością zakocha się w masełku sezamowym.
Po prostu PYCHA !!!
