Cuda z tykwy
Nowy Rok spędzam na nartach szusując po naszych mazurskich stokach, jakby to nie brzmiało groteskowo, ale to właśnie robię. W tej chwili zapewne składamy sobie życzenia i wpatrujemy się w niebo podziwiając kolorowe ogony sztucznych ogni. A tymczasem mój blog działa pełną parą i wyświetla kolejny post – pierwszy w tym roku !!! Kochani…