fbpx
Loading...

Mój warzywnik

No i mam.
Mój kochany Mężuś zrobił mi piękny warzywnik – wzniesioną rabatkę.
Natrudził się przy tym troszeczkę ( nawet się skaleczył) – ale efekt nieziemski 🙂
Jestem zadowolona ( nawet bardzo zadowolona )
Dziś moje Słonko jest na targach ogrodniczych i ciężko pracuje,
a ja zajmuję się nową rabatką.
Nawiozłam urodzajnej ziemi (troszkę było ciężko, ale dałam radę);
wysiałam nasionka i teraz będę oczekiwała na pierwsze zielone listki 🙂
Warzywnik jeszcze nie jest skończony.
Trzeba zakończyć ładnie folię; zrobić z tyłu krateczkę (po której będą się wspinały nasturcje); zrobić estetyczne etykiety.
Nasza rabatka, ma na celu zasłonić brzydką butlę gazową która bardzo szpeci ogród ( stąd też pomysł aby rabata była na wzniesieniu – jednak ma też to swoją wielką zaletę, a mianowicie nie będę musiała się schylać po warzywka  🙂
Zdjęcia ukończonego warzywnika wrzucę w niedługim czasie.
Teraz namawiam Męża aby wykonał mi … hotel dla owadów 🙂
Tak, tak to mi się marzy
Owady są bardzo pożyteczne w naszych ogrodach, więc powinniśmy o nie należycie dbać.
Inspiruję doświadczeniem ogrodniczym i pokazuję, że aranżacja ogrodu wcale nie musi być skomplikowana. Moje doświadczenie opiera się na nieustannie kontynuowanej edukacji ogrodniczej popartej wieloletnią praktyką zawodową. Jestem właścicielką Ogrodów Pokazowych na Mazurach "Ogrody Markiewicz". Zawód wykonywany: edukator ogrodnik , projektantka ogrodów. Wykształcenie: doktor nauk ekonomicznych

Comments

  • GAJA
    9 maja 2011

    No to pomarzło nam dokładnie to samo. Powiedz, jako fachman, co zrobić z bukszpanami, co z koreanką…? O hoteliku także myślę, już nawet coś udłubałam. Dobrze,że nie jestem sama w tych pomysłach, bo nawet bliscy już się pukają w czoła.Ale jak nie widzę,więc niby nie wiem. A wiem. Warzywniaczek cudo. Duże to? Ja jeszcze trzy lata temu, twierdziłam, że nigdy żadnych warzywek, a od dwóch lat mam i powiększam. A jak to smakuje!
    Powodzenia!!!

  • Magmark
    9 maja 2011

    Gaja, ja swoje bukszpany podcięłam już w marcu, następne cięcie w czerwcu – no i czekam aż się ruszą do ponownego rozrostu. Oczywiście je zasiliłam nawozem. Jeśli chodzi o jodłę, to te gałązki które przymarzły zwykle obcinam.
    A warzywniak, tak całkiem spory wyszedł 1,50m x 80cm (jakoś tak). Mnie również kiedyś marchewka nie "kręciła" , wolałam rośliny ozdobne – teraz zmiana o 180* – chyba się starzeję 🙂

  • Sielskie Klimaty
    10 maja 2011

    to starzejemy się razem:-) U mnie też goszczą warzywka. To co posiałaś w tym warzywniku?

  • Magmark
    10 maja 2011

    odpowiada mi taka starość 🙂 Posiałam rzodkiewkę, pietruszkę, marchew i rukolę (z własnych nasionek )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *