No i mam.
Mój kochany Mężuś zrobił mi piękny warzywnik – wzniesioną rabatkę.
Natrudził się przy tym troszeczkę ( nawet się skaleczył) – ale efekt nieziemski 🙂
Jestem zadowolona ( nawet bardzo zadowolona )
Dziś moje Słonko jest na targach ogrodniczych i ciężko pracuje,
a ja zajmuję się nową rabatką.
Nawiozłam urodzajnej ziemi (troszkę było ciężko, ale dałam radę);
wysiałam nasionka i teraz będę oczekiwała na pierwsze zielone listki 🙂
Warzywnik jeszcze nie jest skończony.
Trzeba zakończyć ładnie folię; zrobić z tyłu krateczkę (po której będą się wspinały nasturcje); zrobić estetyczne etykiety.
Nasza rabatka, ma na celu zasłonić brzydką butlę gazową która bardzo szpeci ogród ( stąd też pomysł aby rabata była na wzniesieniu – jednak ma też to swoją wielką zaletę, a mianowicie nie będę musiała się schylać po warzywka 🙂
Zdjęcia ukończonego warzywnika wrzucę w niedługim czasie.
Teraz namawiam Męża aby wykonał mi … hotel dla owadów 🙂
Tak, tak to mi się marzy
Owady są bardzo pożyteczne w naszych ogrodach, więc powinniśmy o nie należycie dbać.
Comments