Zawsze chciałam mieć warzywnik z prawdziwego zdarzenia,
jednak zawsze coś nie wychodziło tak jak zaplanowałam.
Moim pierwszym warzywniko-ziołownikiem była niewielka górka
usypana z żyznej ziemi i uformowana na kształt spirali
wyglądało to mniej więcej tak
jednak moja sznaucerka uznała że to miejsce będzie idealne na jej legowisko
i chętnie wylegiwała się tam całymi popołudniami.
Po tym ziołowniku nie ma już śladu
Drugim pomysłem była wzniesiona rabata, wykonana z drewnianej skrzyni i wyłożona folią
(opisywałam pomysł na ten warzywnik w starszym poście)
Również nie uważam iż ten pomysł był trafiony – skrzynia była zbyt płytka,
co powodowało iż warzywa nie rozwijały się prawidłowo.
postanowiłam iż przyszły warzywnik zrobię w sposób tradycyjny
proste pomysły są zwykle najlepsze
Myślałam … myślałam… i wymyśliłam
Nasz przyszły warzywnik i ziołownik będzie wyglądał tak
Centralny punkt ogródka – to miejsce w którym już rosną zioła:
majeranek, mięta, szałwia, oregano i melisa
Obwódkę ziołownika stanowi niski żywopłocik z bukszpanów.
Pozostałe grządki zaplanowałam na kształt geometrycznych brył,
które będą również okolone niską bukszpanową obwódką.
Przeraża mnie tylko myśl posadzenia ponad 1000 bukszpanów
(ale robiłam już podobne projekty więc to dla mnie pestka ) 🙂
Muszę mieć wszystko gotowe na otwarcie w czerwcu 🙂
a jakie warzywka zagoszczą na grządkach?
oto i one
marzy mi się taki jarmuż
karczochy

pory
(będzie ich naprawdę dużo)

chińska kapustka
(jest naprawdę przepyszna z sosem sojowym)

pasternak
(jest wyśmienity)

oraz wiele, wiele innych smacznych i zdrowych warzywek
och … nie mogę się już doczekać własnych warzyw
POZDRAWIAM
Comments