fbpx
Loading...

Blog

Igłą i nitką

Wprawdzie gorący sezon ogrodniczy przeszedł już do historii 
i mogłabym poświęcić więcej czasu blogowi, 
lecz teraz pochłonięta jestem przetworami. 
W tym roku dynie pięknie nam obrodziły 
(pochwalę się w kolejnych postach), 
w związku z czym mamy mnóstwo pracy z wekami. 
W spiżarni półki już się uginają od dżemów dyniowych, soków z dyni oraz zupek 🙂 
Tyle na wytłumaczenie mojej nieobecności.
 
Ale nie tylko przetworami żyję 
– nie byłabym sobą gdybym nie dorwała się 
do robótek ręcznych 🙂
 
Dziś zaprezentuję Wam ostatnie moje prace wykonane haftem krzyżykowym:
 
Obraz powitalny zawisł przed wejściem do domku.
Na zimę muszę mu znaleźć odpowiednie miejsce wewnątrz. 
Rama kosztowała majątek, ale warta była swojej ceny 🙂 
Urocza biała przecierka
Kolejne prace z serii DFEA botanique
zaprezentowałam w tym roku 
podczas dorocznego Święta Róży
w naszych ogrodach. 
Na sztalugach zyskały majestatyczności 🙂 
Serię DFEA botanique znajoma oprawia mi 
w piękne brązowe ramy przełamane złotem.
Oto pierwsza z prac serii DFEA,
gdzie widać jeszcze tą niezręczność w hafcie 🙂
Kanwę również sama naciągałam – stąd te nierówności. 
Zawsze musi być ten pierwszy raz 😉 
A to już całkiem inna seria krzyżykowego szaleństwa.
Tym razem scenki rodzajowe – toile de jouy.
Zakochałam się ostatnio w tych wzorach. 
Oba obrazki powiesiłam w sypialni, 
gdyż nawiązują stylem i kolorystyką do wystroju wnętrza. 
Co w kolejności?
Niespodzianka również dla mnie 🙂 
Inspiruję doświadczeniem ogrodniczym i pokazuję, że aranżacja ogrodu wcale nie musi być skomplikowana. Moje doświadczenie opiera się na nieustannie kontynuowanej edukacji ogrodniczej popartej wieloletnią praktyką zawodową. Jestem właścicielką Ogrodów Pokazowych na Mazurach "Ogrody Markiewicz". Zawód wykonywany: edukator ogrodnik , projektantka ogrodów. Wykształcenie: doktor nauk ekonomicznych

Comments

  • Kasia N.
    19 października 2016

    Piękne obrazy 🙂

  • Atelier Palmette
    18 listopada 2016

    Za każdym razem, gdy oglądam takie misterne hafty, podziwiam nie tylko zdolność igiełkowania, ale także ogrom cierpliwości potrzebnej do ich stworzenia – gratuluję i jednego i drugiego. 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *