Trafiłam na ten wzór całkiem przypadkiem…
W maju odwiedziłam mieszkanie znajomej, która właśnie zapragnęła zmienić swój “ogród” a ja miałam Jej w tym pomóc. Po omówieniu projektu ogrodu, rozmowa przeszła na inny tor, a mianowicie na haft krzyżykowy. Ku mojemu zaskoczeniu obraz, który wisiał w centralnym miejscu mieszkania był wykonany właśnie haftem krzyżykowym – coś niesamowitego. Stałam jak wryta i nie mogłam oderwać od niego wzroku – zupełnie mnie zahipnotyzował. Postanowiłam mieć identyczny obraz i od razu zakupiłam potrzebne materiały aby go wykonać jak najszybciej. To nic, że zawalę terminy… to nic, że będę wyszywała po nocach… to wszystko – nic.
Tak też się stało, siedziałam po nocach z nosem w czarnej kanwie i oczy odmawiały posłuszeństwa, ale udało się. Pomimo wcześniejszych nieudanych prób z nićmi Ariadna ( o zgrozo), wyszyłam ponownie obraz w całości z DMC. A oto efekt końcowy.
Kolejna krzyżykowa praca
25
cze
Pierwszy postawiony krzyżyk
Tak dla porównania: po prawej nici Ariadna, a po lewej nici DMC
Prawda, że jest różnica???
A tak obraz już oprawiony prezentuje się na ścianie mojego mieszkania.
Comments