Dzisiejszy post będzie o rzeźbach ogrodowych, ale troszkę innych,
a mianowicie rzeźbach wykonanych z roślin.
Cóż to takiego?
Historia rzeźb roślinnych sięga czasów starożytnego Rzymu,
więc żadna nowość – ale wciąż pasjonuje wielu ogrodników.
Najbardziej uniwersalnymi roślinami do stworzenia zielonych rzeźb są bukszpan oraz ligustr.
Roślinom można nadać kształt geometryczny np. kula, stożek itp.
lub też bardziej naturalne formy – tu wszystko zależy od naszej wyobraźni 🙂
W swoim prywatnym ogrodzie posiadam już ślimaka wykonanego z bukszpanu.
Ma już około 5 lat, ale jeszcze nie jest wykończony ( muszą urosnąć większe różki )
Wykonałam go z ok. 100 szt bukszpanów posadzonych na kopczyku
( który kiedyś stanowił ognisko w ogrodzie)
( który kiedyś stanowił ognisko w ogrodzie)
Krzewy tniemy 3 razy w sezonie
(tj. pod koniec marca, w czerwcu i na początku sierpnia)
Tylko wówczas uzyskamy piękną, zbitą bryłę przyszłej rzeźby 🙂
Nie należy zapominać o dokarmianiu takich krzewów – bardzo ważne !!!
a tak prezentują się bukszpanowe kulki
Cięcia wykonuję bez użycia szablonów – zwyczajnie ” na oko” 🙂
Jeśli nie chcemy długo czekać na takie efekty,
zawsze można zastosować inną metodę – znacznie szybszą lecz kosztowniejszą.
Kształtowanie rzeźb z gotowej formy z drutu
Takie gotowe formy można pokryć mchem, kolorowymi kwiatami bądź też bluszczem
Gotową formę można również obsadzić bukszpanem
i korygować jego kształty podczas rozrastania się.
Niestety te formy są dość drogie,
ale jeśli potrafimy majsterkować i mamy zdolności manualne
to nic prostszego – możemy wykonać to sami
Kolejna odsłona moich kawek 🙂
To już trzecia (jeszcze nie dokończona)
Idzie mi chyba całkiem nieźle, bo założenie było 1 kawka na miesiąc
Jest koniec lutego a ja mam trzy kawunie 🙂
To już trzecia (jeszcze nie dokończona)
Idzie mi chyba całkiem nieźle, bo założenie było 1 kawka na miesiąc
Jest koniec lutego a ja mam trzy kawunie 🙂
Lubię mieć posegregowaną mulinę, bo wiadomo że nitki się plączą
i powstaje niesamowity bałagan w niciaku.
i powstaje niesamowity bałagan w niciaku.
Wcześniej miałam samodzielnie zrobione bobinki z kartonu prążkowanego,
jednak nie wyglądały zbyt imponująco
więc postanowiłam zrobić nowe – nieco ładniejsze 🙂 tak sądzę.
Comments