Jesień zbliża się dużymi krokami, nadszedł więc czas na robienie przetworów.
Mam w sadzie jabłoń ozdobną “Malus Ola” i w tym roku zadziwiła mnie ilością rajskich jabłuszek.
Jabłoń ta jest jedną z bardziej wartościowych odmian jabłoni ozdobnych.
Chociaż uprawiana jest głównie dla dekoracyjnych jabłuszek, to w maju okrywa się dużymi, różowymi kwiatami. Kwitnie bardzo obficie i jest miododajna.
Purpurowo-czerwone owoce są jadalne i można je wykorzystywać na przetwory – np. kandyzować.
Floryści często wykorzystują owe jabłuszka do dekoracji kwiatowych lub wianuszków.
Ja pozostawiłam kilka jabłuszek na drzewku właśnie po to aby za kilka dni zrobić piękny, jesienny wieniec na drzwi. Pozostałe jabłuszka przechowam w słoiczkach na zimowe, mroźne wieczory, kiedy to z Rodzinką zasiądziemy przy kominku i wypijemy gorącą herbatkę z owocowym dodatkiem.
Jak zrobiłam kandyzowane jabłuszka:
Zebrałam owoce wraz z ogonkami, a następnie je dokładnie umyłam.
W dużym garnku gotowałam bardzo gęsty lukier ( prawie 3 kg cukru i mała ilość wody).
Rozpuściłam cukier, cały czas mieszając.
Do gorącego lukru wrzucam ostrożnie jabłuszka, zmniejszam ogień i tak gotuję jeszcze przez ok. 10 min. Należy uważać aby jabłuszka nie popękały. Owoce muszą się zeszklić. Jak to nastąpi, wówczas przekładam owoce do słoiczków i zalewam pozostałym sokiem. Słoiczki zakręcam i ustawiam je do góry dnem i tak pozostawiam do wystygnięcia ( to jest sposób mojego Mężusia na pasteryzację).
Kiedy słoiczki ostygły zajęłam się dekoracją, aby wyglądały słodziutko na półce w spiżarni.
Jak Wam się podobają?
Comments